Wszystko co musisz wiedzieć o koronawirusie

PDF

Cztery miesiące z Gdyńskim Falochronem Pomocy

Za nami cztery trudne miesiące życia w warunkach pandemii. To czas zagrożenia nie tylko zakażeniem koronawirusem, ale też utratą pracy, kryzysem psychicznym, pogorszeniem stanu zdrowia. Gdyński Falochron Pomocy - specjalny program wsparcia przygotowany przez samorząd – wciąż chroni gdynianki i gdynian, którym przyszło mierzyć się ze skutkami kryzysu.
 
Gdy 14 marca ogłoszono w Polsce stan zagrożenia epidemicznego, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni rozpoczął pracę w trybie interwencyjnym.

– Stało się to w sposób niemalże automatyczny. Śledziliśmy doniesienia z krajów, w których epidemia rozwijała się wcześniej i budowaliśmy możliwe scenariusze – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - Tryb alarmowy, który dla służb społecznych uruchomiliśmy w połowie marca oznaczał, że dzielnicowe ośrodki pomocy społecznej zaczęły pracę siedem w dni w tygodniu w wydłużonych godzinach. Uruchomiliśmy specjalną infolinię z jednej strony po to, by mieszkańcy mogli czerpać rzetelną wiedzę na temat tej nowej dla wszystkich sytuacji, z drugiej - byśmy mogli jak najszybciej reagować w sytuacjach, w których jest potrzebna pomoc. Czasem dotyczyło to osób, które nigdy wcześniej nie korzystały ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Bywało, że osoby które dotąd radziły sobie dobrze z dnia na dzień traciły pracę i im pomoc była szczególnie potrzebna.

Między innymi z doświadczeń tych pierwszych dni czerpano opracowując Gdyński Falochronu Pomocy – specjalny program wsparcia przygotowany przez samorząd dla mieszkańców w kryzysie spowodowanym pandemią.

– Bazowaliśmy na 30-letnim doświadczeniu, jakie ma gdyński Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni, ale też staraliśmy się bardzo szybko pozyskiwać informacje o tym, gdzie pojawiają się problemy, jakie formy pomocy są potrzebne i adekwatnie reagować. Mieszkańcy mogli uzyskiwać w przyspieszonym trybie zasiłki celowe na leki czy środki czystości. Przyznawaliśmy zasiłki na dożywianie bądź zapewnialiśmy dowóz gotowych posiłków. Wreszcie, wypłacaliśmy zasiłki okresowe dla osób które traciły nagle źródło dochodów i trzeba było je przez kilka tygodni wesprzeć. Oprócz tego miasto przygotowało pakiet wsparcia psychologicznego, bo w sytuacjach kryzysowych pomoc psychologiczna jest równie ważna jak materialna – wylicza Michał Guć.

Z danych MOPS wynika, że w pierwszych tygodniach stanu epidemicznego w systemie pomocy notowano około 40 nowych rodzin tygodniowo. Od drugiej połowy maja ta liczba jednak zmniejszyła się ponad dwukrotnie i od tego czasu utrzymuje się na stabilnym poziomie. Średnio, co czwarta nowo rejestrowana rodzina objęta wsparciem z powodu utraty pracy lub zmniejszenia dochodu korzystała ze wsparcia społecznego dłużej niż jeden miesiąc. W zdecydowanej liczbie przypadków wsparcie ograniczyło się jak dotąd do jednomiesięcznego planu pomocy. Ogółem, do 14 marca do 14 czerwca w systemie pomocy społecznej odnotowano 356 rodzin (602 osób), które nie korzystały ze wsparcia społecznego w ogóle lub w okresie minimum pół roku.

- Fakt, że mieszkańcy musieli zostać w domach nie oznaczał, że z dnia na dzień przestali potrzebować pomocy. Przeciwnie. Zaczęliśmy obserwować, jakie wsparcie jest potrzebne w tej konkretnej, specyficznej sytuacji - zauważa Mirosława Jezior, dyrektor MOPS w Gdyni. - W normalnej sytuacji osób korzystających z naszego wsparcia przybywa bardzo niewiele. Teraz musieliśmy się otworzyć na osoby nowe, których wcześniej nie znaliśmy. Z tymi, którzy już są w systemie, pracujemy głównie tak, by się usamodzielnili i uniezależnili od pomocy społecznej. W czasie pandemii musieliśmy rozpoznać, czy ich sytuacja się nie pogorszyła. I to wszystko w zupełnie nowych dla nas warunkach. Kontakty osobiste, które są podstawą naszej pracy, musiały zostać zastąpione przez rozmowy telefoniczne czy za pośrednictwem komunikatorów internetowych. Dla wielu osób była to poważna bariera.

Do 14 lipca pracownicy MOPS nawiązali aż 17 213 kontaktów o charakterze ogólnym, zarejestrowano 1089 zgłoszeń interwencyjnych (dotyczyły dostarczenia interwencyjnych pakietów żywnościowych, zakupu i dowozu leków, zapotrzebowania na nowe usługi opiekuńcze czy wsparcia finansowego).

Równie ważne co wsparcie materialne było wsparcie psychologiczne. Wiceprezydent Michał Guć: - Zespół psychologów Ośrodka Interwencji Kryzowej, z poradni pedagogiczno-psychologicznych, Zespołu Placówek Specjalistycznych i psychologowie szkolni wzmocnieni przez wolontariuszy udzielali pomocy psychologicznej wszędzie tam, gdzie była potrzebna. I choć najtrudniejszy czas już za nami, z takiej pomocy wciąż można korzystać, kontaktując się z dzielnicowymi ośrodkami pomocy społecznej czy OIK. W przypadku epidemii mamy bowiem do czynienia z zespołem stresu pourazowego. Trudna sytuacja często mobilizuje do działania, kryzys może się pojawić z chwilą powrotu do normalności. Jesteśmy przygotowani, by nadal udzielać potrzebującym wsparcia psychologicznego.

Zupełnie nowym zadaniem MOPS była opieka nad osobami znajdującymi się w kwarantannie. – Musieliśmy zorganizować cały system zaopatrzenia ich we wszystko, co niezbędne do przetrwania okresu odosobnienia. Pakiety żywnościowe dostarczali żołnierze WOT. Tak się dobrze złożyło, że koordynatorką była żołnierka – nasza pracowniczka – mówi Mirosława Jezior. – Z osobami w kwarantannie byliśmy też w kontakcie telefonicznym, bo dla wielu z nich zwyczajna rozmowa, podtrzymanie na duchu było bardzo ważne. W najgorętszym okresie kwarantanna obejmowała nawet 300 osób. Byliśmy w bliskim kontakcie z gdyńską policją i sanepidem.

Na dłuższe, szerokie wsparcie mogą liczyć osoby usamodzielniające się - te, które wychodząc z uzależnienia czy bezdomności powoli stawały na nogi, a teraz, np. z powodu utraty części dochodów, ich sytuacja się pogorszyła. Chodzi o to, by odzyskały samodzielność i znów uniezależniły się od systemu pomocy. W przypadku osób wychodzących z bezdomności mowa tu o utrzymania mieszkania czy pokoju – lokum wynajmowanego przy wsparciu finansowym samorządu i będącego bezpieczną bazą powrotu do społeczeństwa.

Ważne jest też stałe monitorowanie sytuacji osób z niepełnosprawnościami, korzystających ze wsparcia placówek dziennych.
– Dla osób z niepełnosprawnością intelektualną sytuacja, w której nagle się znalazły, była niezrozumiała. Kadra placówek wsparcia dziennego stanęła przed wyzwaniem, jakim było podtrzymanie ich na duchu, wspieranie, utrzymywanie kontaktu np. poprzez portale internetowe. Podobnie działali pracownicy organizacji pozarządowych, którzy na co dzień prowadzą warsztaty terapii zajęciowej – mówi Michał Guć. - Na początku czerwca zajęcia częściowo wznowiono. Skutkiem trzymiesięcznego zamknięcia placówek okazało się jednak zahamowanie czy wręcz cofnięcie efektów pracy z terapeutami. Przed nami starania, by odzyskać osiągnięte wcześniej efekty.
Związane z pandemią obostrzenia oznaczały też nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w placówkach całodobowych: gdyńskich ośrodkach wsparcia i Domu Pomocy Społecznej. Wciąż pozostają zamknięte dla osób z zewnątrz, ale gdy stan zdrowia osoby tego wymaga, jest przewożona np. do szpitala na badania. Wciąż jednak praca tych miejsc zorganizowana jest tak, by ograniczyć liczbę wejść i wyjść.

W specjalnym reżimie sanitarnym kontynuowane są usługi opiekuńcze w miejscu zamieszkania, osobom najbardziej potrzebującym dostarczane są interwencyjne pakiety żywnościowe.

Wiceprezydent Michał Guć: - Przeszliśmy ogromny sprawdzian we wszystkich dziedzinach życia. Działaliśmy w zupełnie nowy sposób, bo z powodu ograniczeń nasze standardowe metody okazały się nieadekwatne do sytuacji. Dziś, po czterech miesiąca intensywnych działań instytucji miejskich i organizacji pozarządowych można powiedzieć, że choć z powodu epidemii wielu mieszkańców Gdyni popadło w różne problemy, otrzymali pomoc. Wiele wskazuje na to, że epidemia nie zdemoluje ich życia. Wciąż działamy, by właśnie tak było.

Ważne adresy i telefony


Dzielnicowe ośrodki pomocy społecznej częściowo odmroziły swoją działalność. Pracują od poniedziałku do piątku - w godz. 8.00 - 15.30. Możliwe są spotkania z pracowniami do 30 minut; najlepiej po wcześniejszym umówieniu się.

Dzielnicowy Ośrodek Pomocy Społecznej nr 1
tel. 58 627-20-00
e-mail: dops1@mopsgdynia.pl
Obsługuje dzielnice: Wzgórze św. Maksymiliana, Redłowo, Dąbrowa, Karwiny, Wielki Kack, Wiczlino, Mały Kack, Orłowo

Dzielnicowy Ośrodek Pomocy Społecznej nr 2
tel. 58 625-17-49
e-mail: dops2@mopsgdynia.pl
Obsługuje dzielnice: Oksywie, Babie Doły, Pogórze, Obłuże

Dzielnicowy Ośrodek Pomocy Społecznej nr 3
tel. 58 663 20 20
e-mail: dops3@mopsgdynia.pl
Obsługuje dzielnice: Cisowa, Chylonia, Pustki Cisowskie, Demptowo, Leszczynki, Grabówek

Dzielnicowy Ośrodek Pomocy Społecznej nr 4
tel. 58 620 24 00
e-mail: dops4@mopsgdynia.pl
Obsługuje dzielnice: Śródmieście, Kamienna Góra, Działki Leśne, Witomino, Chwarzno
 
* Osoby, które znalazły się w kryzysie psychicznym, mogą uzyskać bezpłatne wsparcie:
- pod całodobowym numerem telefonu Ośrodka Interwencji Kryzysowej: 58 622 22 22.
- poprzez platformę www.gdyniawspiera.pl

* Uruchomiono specjalny numer telefonu: 58 743 21 64, pod którym każdy mieszkaniec Gdyni może zasięgnąć informacji na temat wsparcia w trudnej sytuacji spowodowanej pandemią koronawirusa.

JEDEN NUMER 58 626 26 26

To Twój sposób na kontakt z miastem w każdej sprawie. Ten serwis prowadzi Miasto Gdynia. Łatwo i szybko możesz pozyskać informacje w każdej sprawie, która dotyczy miasta. Zadzwoń i znajdź odpowiedź.

Podgląd aplikacji

Pobierz Teraz !

ikona aplikacji App Store

ikona aplikacji Google Play